IMI, ISM University i certyfikowane szkolenia SIMI

Pułapka neutralności: niebezpieczeństwo milczenia

Wysłano 20 cze 2024

W ramach swojego zobowiązania do pełnienia roli instytucji zajmującej się zapobieganiem, deeskalacją, zarządzaniem, rozwiązywaniem i przekształcaniem konfliktów w możliwości pozytywnych zmian Instytut Mediacji i Rozwiązywania Sporów DC zorganizowała wirtualne wydarzenie pod hasłem "Pułapka neutralności: niebezpieczeństwo milczenia". Wydarzenie (Obejrzyj nagranie tutaj) Kenneth Cloke jako główny mówca otwierający, a następnie dyskusja panelowa z udziałem Joyce Mitchell, Honorowy dr Sherif Elnegahy, Tina Patterson, oraz Mohammed Kamel Hadieh. Dr Sukhsimranjit Singh, PhDwygłosił przemówienie zamykające konferencję.

I. przemówienie otwierające wygłoszone przez dr KENNETHA CLOKE'A

Dr Cloke zapewnił kompleksowe zrozumienie zasad neutralności i związanych z nią dylematów. Podkreślając, że neutralność przenika różne aspekty naszego życia, wpływając na nasze interakcje z partnerami, klientami i stronami zaangażowanymi w mediację. Podkreślił jej polityczne implikacje jako obywateli różnych krajów i obywateli globalnych.

Pomimo swojej złożoności, mediatorzy są często określani jako neutralni, co sugeruje, że są bezstronni i nie mają żadnego interesu w wyniku sporu. Dr Cloke podkreślił powszechne rozumienie neutralności w mediacji, gdzie strony oczekują, że mediator nie będzie stronniczy wobec nich. Jednocześnie stronniczość na ich korzyść jest często postrzegana jako uczciwa i sprawiedliwa.

Odnosząc się do stwierdzenia Desmonda Tutu, że neutralność w sytuacjach niesprawiedliwości jest zgodna z ciemiężcą, dr Cloke argumentował, że neutralność nie zawsze ma sens, zwłaszcza w systemach lub instytucjach opartych na władzy, takich jak dyktatury, pary oparte na władzy, rodziny i miejsca pracy. W przeciwieństwie do tego, ma ona znaczenie w instytucjach opartych na prawie, takich jak sądy, gdzie neutralność jest postrzegana jako warunek sprawiedliwego wyniku, biorąc pod uwagę nieodłączne ograniczenia sprawowania władzy.

Dr Cloke zagłębił się w historyczne korzenie koncepcji neutralności, przypisując jej pochodzenie trzem prawom logiki Arystotelesa. Wskazał na ograniczenia tych praw w kontekście mediacji, gdzie stwierdzenia mogą być jednocześnie prawdziwe i fałszywe. Argumentował, że ta złożoność przyczynia się do wyzwań, przed którymi stoją sędziowie, zapewniając wynik o sumie zerowej w procesach sądowych.

Opierając się na swoim doświadczeniu jako sędzia i arbiter, dr Cloke podkreślił różnicę między rolą sędziego i mediatora. Podczas gdy sędzia przyjmuje zdystansowaną postawę, aby zachować neutralność, mediatorzy, w przeciwieństwie do niego, przyjmują wiele perspektyw jednocześnie. Mediatorzy, jak zapewnił, mogą być emocjonalnie dostrojeni do zaangażowanych osób, uznając emocjonalne doświadczenia, które mogą nie pasować do procesu orzekania.

Dr Cloke zakwestionował pojęcie całkowitej neutralności, twierdząc, że jest to nieosiągalny ideał, zwłaszcza gdy poszczególne osoby mają różne doświadczenia i perspektywy. Podkreślił znaczenie uznawania i radzenia sobie z uprzedzeniami, zwłaszcza w konfliktach, gdzie uprzedzenia mogą prowadzić do naruszania granic, utrwalania stereotypów i utrudniać prawdziwe zrozumienie.

W nawigowaniu konfliktami dr Cloke opowiadał się za oddzieleniem osoby od problemu, twardym podejściem do kwestii i miękkim podejściem do osoby. Skrytykował nadmierne uproszczenie nieodłącznie związane z neutralną postawą, która w określonych kontekstach nie uwzględnia złożoności ludzkich doświadczeń. Dr Cloke argumentował, że prawdziwa sprawiedliwość wymaga zrozumienia własnego interesu obu stron, wspierania dialogu i uznania wspólnego człowieczeństwa, które wykracza poza uprzedzenia.

Podważając konwencjonalny pogląd na neutralność jako cnotę, dr Cloke twierdził, że neutralność, gdy jest traktowana skrajnie, staje się fasadą, która utrudnia prawdziwe połączenie, empatię i transformacyjną moc mediacji. Zamiast tego zachęcał mediatorów do przyjęcia postawy wszechstronnej, bycia po stronie każdego, przy jednoczesnym zachowaniu zdolności do empatii i współczucia.

Podsumowując, dr Cloke wezwał do odejścia od iluzji neutralności na rzecz bardziej autentycznego, emocjonalnie zaangażowanego podejścia do rozwiązywania konfliktów. Podkreślił niebezpieczeństwa związane z neutralnością, ograniczając zdolność mediatora do bycia w pełni obecnym i utrwalając oderwaną i bierno-agresywną postawę, która utrudnia właściwe zrozumienie i pojednanie.

II. DYSKUSJA PANELOWA

W jaki sposób tradycyjne pojęcie neutralności komplikuje udział specjalistów ds. rozwiązywania sporów w wypowiadaniu się przeciwko konfliktom, okrucieństwom i niesprawiedliwości?

Według dr Elnegahy'ego, odpowiedź na to pytanie różni się w zależności od roli zawodowej. Na przykład sędzia zaoferuje odrębną perspektywę, podobnie jak człowiek i mediator. Jako sędzia, moje rozumienie sprawiedliwości opierało się na prawie. Podczas studiów doktoranckich w Wielkiej Brytanii zmagałem się z ogólnym pytaniem, czy mediacja może wymierzać sprawiedliwość, a koncepcja neutralności była w tym okresie bardzo ważna. Zastanawiałem się, czy jest ona sprzeczna ze sprawiedliwością, czy też ją uzupełnia. Gdy zacząłem praktykować medytację, dylemat nie zniknął. Zastanawiałem się, czy osiągnięte ugody były rzeczywiście sprawiedliwe. Czy powinienem pozwolić stronom na kontynuowanie, wiedząc, że mogą uzyskać lepsze wyniki w systemie sądowym?

Pogodzenie tych obaw zajęło trochę czasu. Znalazłem ukojenie, sprawdzając, czy strony są świadome alternatywnych opcji. Uświadomienie sobie tego uwypukliło głęboką wartość mediacji - samostanowienie. Strony decydujące o tym, co jest dla nich najlepsze w oparciu o ich perspektywy, a nie narzucanie przeze mnie pojęcia sprawiedliwości, stały się kamieniem węgielnym.

Neutralność to tylko jeden z aspektów procesu mediacji. Drugim krytycznym elementem jest samostanowienie stron. Zanim specjaliści ds. rozwiązywania sporów zdecydują się na wyrażenie opinii, kluczową kwestią jest to, czy jest ona zgodna z pragnieniami zaangażowanych stron - co postrzegają jako uczciwe i sprawiedliwe.

Podsumowując, konflikty rzadko kończą się wojną, niezależnie od ich skali. Zamiast tego kończą się pewną formą porozumienia. Jako mediator postanowiłem nie wyrażać swoich osobistych poglądów, oczekując, że pewnego dnia strony uznają bezcelowość przemocy i zwrócą się do mediacji w celu rozwiązania sporu. Mediator, który powstrzymuje się od wyrażania osobistych opinii, jest skuteczniejszym mediatorem pomagającym stronom osiągnąć konsensus.

Desmond Tutu powiedział: "Jeśli jesteś neutralny w sytuacjach niesprawiedliwości, wybrałeś stronę ciemiężcy. Jeśli słoń trzyma nogę na ogonie myszy, a ty mówisz, że jesteś neutralny, mysz nie doceni twojej neutralności". Jaka jest nasza odpowiedzialność jako mediatorów w takich sytuacjach? Jak ta odpowiedzialność przejawia się w konfliktach międzynarodowych?

W odpowiedzi na ten cytat dr Elnegahy stwierdził, że reakcja różni się w zależności od roli w procesie rozwiązywania sporów. Niezależnie od tego, czy jest się aktywnym mediatorem w sprawie, czy niezaangażowanym specjalistą ds. mediacji, może się ona również różnić, jeśli pochodzi się z kraju zaangażowanego w konflikt.

Jako mediator bezpośrednio zaangażowany w rozwiązanie konfliktu, moim głównym obowiązkiem jest ułatwienie komunikacji i poprowadzenie stron w kierunku wzajemnie akceptowalnego rozwiązania. Rozwiązanie jest rzeczywiście osiągnięte tylko wtedy, gdy poczucie sprawiedliwości zastępuje dominujący gniew i negatywne emocje w sercach zaangażowanych stron. W roli mediatora przestrzegam zasady samostanowienia, stawiając na pierwszym miejscu świadomą zgodę stron. Takie podejście jest potężnym narzędziem do ustanowienia równowagi i wspierania zrozumienia między stronami konfliktu.

Z drugiej strony, w przypadku pełnienia funkcji mediatora poza konfliktem, sytuacja staje się delikatna. Wyrażanie osobistych opinii może zagrozić potencjałowi przyszłej mediacji. Zachowanie bezstronności ma kluczowe znaczenie, ponieważ wyrażanie własnego zdania może zmniejszyć prawdopodobieństwo bycia zaufanym zasobem, gdy strony angażują się w dialog i dążą do rozwiązania. Istotne jest, aby zachować możliwość pomocy stronom w osiągnięciu polubownego rozwiązania poprzez powstrzymanie się od wyrażania osobistych poglądów, które mogą zagrozić tej roli.

Według Mohammada, Zrównoważone porozumienie to takie, w którym obie strony znajdują wspólną płaszczyznę, zapewniając, że jedna ze stron nie dominuje. Jako mediatorzy jesteśmy odpowiedzialni za krytyczną ocenę umowy, wspierając perspektywę, która zachęca jednostki do zrozumienia drugiej strony. Zagłębianie się w zawiłości egzekwowania prawa ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia długoterminowego sukcesu każdej umowy, stwierdzając, że mediatorzy odgrywają kluczową rolę w prowadzeniu stron do wyobrażenia sobie wspólnej przyszłości. Podczas gdy podpisanie porozumienia może wydawać się proste, prawdziwym wyzwaniem jest jego skuteczne egzekwowanie.

Bezstronność lub neutralność jest często definiowana jako bezinteresowność w odniesieniu do wyniku sporu oraz brak rzeczywistych i domniemanych konfliktów interesów dotyczących sporu i stron. Czym jest neutralność i czy mediator zachowuje rzeczywistą neutralność w każdym sporze?

Odpowiadając na to pytanie, Tina stwierdziła, że bezinteresowność i neutralność są ze sobą powiązane. Jako mediator musisz być bezinteresowny. Idea bezinteresowności jest często mylona z brakiem zainteresowania. Bezinteresowność oznacza, że jako mediator jesteś obserwatorem. Uczestniczysz w mediacji, a nie bierzesz udziału w sporze i nie dążysz do osiągnięcia pożądanego rezultatu. Bezinteresowność jest dla mediatora okazją do pozostania w mediacji bez osądzania i oczekiwania wyniku dla zaangażowanych stron.

Bezinteresowność jest powiązana z neutralnością, ponieważ ludzie myślą, że to to samo, ale tak nie jest. Bycie bezinteresownym nie oznacza bycia neutralnym. Zakładając mój kapelusz arbitra, jestem bezinteresowny, nie wykazując żadnych uprzedzeń ani chęci, by jedna strona miała swój sposób na drugą.

Bycie bezinteresownym jest trudne, zarówno w mediacjach, jak i negocjacjach, ponieważ wymaga od osoby prowadzącej dialog ciągłej świadomości tego, jak wiele z jej zachowania lub pragnień jest w grze. Niezależnie od tego, co myślisz, to, co uważasz za sprawiedliwe, może nie być takie samo dla stron. Możesz być empatyczny, ale z nastawieniem bycia bezinteresownym.

Bycie bezstronnym i neutralnym ma ogromne znaczenie dla mediatora, ponieważ strony postrzegają go jako osobę, która może pomóc im określić, jakie będzie rozwiązanie problemu. Wymaga to bycia neutralnym w naszym aktywnym słuchaniu, przeformułowywaniu itp. Bycie neutralnym nie oznacza jedynie bycia neutralnym wobec stron. Obejmuje również autorefleksję, tj. czy jestem neutralny? Czy jestem otwarty na to, co słyszę od stron? Czy używam tego samego języka, którym oni do mnie mówili, gdy się do nich zwracam? A jeśli tak nie jest, należy się wycofać. A ponieważ strony oczekują od nas, że nie będziemy stronniczy, mediator musi wykazać się inteligencją emocjonalną i autorefleksją.

Czy mediatorzy powinni angażować się w interwencje mające na celu zaradzenie asymetrii w asymetrycznych konfliktach? Czy mediatorzy mogą i powinni "wyrównywać szanse stron"? Jakie są zagrożenia związane z tego typu interwencjami? 

W odpowiedzi Joyce, w życiu zdarzają się rzeczy, które skłaniają nas do refleksji nad naszą globalną tożsamością i naszym zaangażowaniem w rozwiązywanie konfliktów dla większego dobra. Pełniąc funkcję przewodniczącego komisji ds. stosunków międzyludzkich w mojej społeczności, doskonale pamiętam, jak przyprowadzałem syna na różne przesłuchania, podczas których ludzie omawiali palące kwestie, takie jak wyzwania stojące przed społecznością LGBTQ+ na plażach Ocean City w stanie Maryland. Mój syn, zaciekawiony sprawcami, zapytał, kim oni są. Wyjaśniłem, że są to zwykłe osoby, które stają się agresorami w konfrontacji z tym, czego nie lubią, naruszając prawa innych. Ta świadomość skłoniła mnie do przeprowadzenia przesłuchań, dzięki czemu mój syn zrozumiał, jak ważne jest zajęcie się takimi niesprawiedliwościami.

Przyjęcie neutralności jest podstawą naszej roli jako osoby rozwiązującej konflikty. Neutralność polega na powstrzymywaniu się od faworyzowania interesów własnych lub konkretnej strony podczas rozwiązywania sporów między podmiotami. Zidentyfikowanie wspólnej płaszczyzny i określenie stron, które mają zostać wysłuchane, ma kluczowe znaczenie, uznając, że milczenie nie zawsze jest problemem, a bycie wysłuchanym może zależeć od czynników wykraczających poza ekspresję wokalną.

Jako neutralni możemy zdecydować się pozostać na peryferiach sporu, ale istnieją sposoby, aby wnieść konstruktywny wkład. Podtrzymując wiarę w uniwersalne prawo człowieka dla wszystkich, przyznaję, że jestem niezadowolony z bieżących wydarzeń, takich jak te na Bliskim Wschodzie i protesty Black Lives Matter. Nauczyłem się jednak poruszać w tych zawiłościach, rozumiejąc, że moja rola jako neutralnego czasami wymaga pozostania za kulisami. Podczas protestów Black Lives Matter, kiedy zapytano mnie o moją nieobecność na ulicach, podkreśliłem, że mój wpływ polegał na wysłaniu moich dzieci, uznając siłę głosu młodszego pokolenia nad moim.

Moja zawodowa podróż, rozpoczęta jako prawnik specjalizujący się w prawie karnym, doprowadziła mnie do dostrzeżenia znaczenia wyboru, kiedy i gdzie bronić oraz odpowiedniego podejścia. Neutralność podczas rozwiązywania sporów wymaga niezłomnej bezstronności. Jednak jako obywatele świata jesteśmy odpowiedzialni za angażowanie się w przedsięwzięcia, które wykorzystują naszą wyuczoną, wykształconą i kompetentną pozycję do obrony sprawiedliwości.

W naszej roli mediatorów, ciągła edukacja i aktywny udział w forach publicznych stają się niezbędnymi narzędziami. Naszym celem powinno być wydobycie głosów, które w przeciwnym razie mogłyby pozostać niesłyszane, wzmacniając perspektywy tych, którzy zasługują na uznanie. Przyjęcie neutralności nie zwalnia nas z obowiązku obrony praw i szacunku dla każdej osoby jako obywateli świata. Zamiast tego umożliwia nam wnoszenie wkładu, przestrzegając zasad uczciwości i bezstronności.

Z drugiej strony, Tina odpowiedziała, stwierdzając: W mojej praktyce mediacyjnej stosowałam różne narzędzia, szczególnie na początku, przy ustalaniu podstawowych zasad. Ważne jest, aby zakomunikować zaangażowanym stronom, że cisza jest akceptowalna. Równie ważne jest jednak zapewnienie każdemu możliwości wypowiedzenia się. Szczególnie ważne jest zajęcie się asymetrią, w której osoby czujące się pozbawione władzy mogą mieć trudności z usłyszeniem swojego głosu.

Przyjmuję podejście, które kładzie nacisk na dociekanie, a nie przesłuchiwanie. Zadając pytania takie jak "Czy jest coś, co chciałbyś dodać?", a następnie pozwalając na pauzę, zapewniam przestrzeń dla tych, którzy w przeciwnym razie mogliby pozostać w cieniu, aby wnieść swój wkład w rozmowę.

Jednak radzenie sobie z asymetrią stanowi wyzwanie. Niektórzy mogą postrzegać próby skorygowania nierównowagi jako stronniczość lub faworyzowanie jednej grupy względem drugiej. Ważne jest, aby zachować równowagę i unikać wzmacniania stereotypów. Radzę sobie z tym, uważnie monitorując, jak często zwracam się do określonych grup, upewniając się, że miały one wystarczająco dużo okazji do wypowiedzenia się. Jeśli ktoś nie jest gotowy do zabrania głosu, szanuję jego milczenie, zamiast wywierać na niego presję.

Rozpoznanie i uznanie asymetrii ma kluczowe znaczenie dla poszukiwania realnych rozwiązań. Brak równowagi może wynikać z różnic pokoleniowych lub kulturowych, dynamiki władzy i innych czynników. Aby temu zaradzić, dokładnie wyjaśniam proces mediacji wszystkim stronom, minimalizując nieporozumienia. Ta przejrzysta komunikacja stanowi podstawę do ciągłych kontroli, aby upewnić się, że wszyscy są słyszani i rozumiani.

Utrzymanie delikatnej równowagi jest niezbędne. Kluczowe jest unikanie postrzegania stronniczości lub faworyzowania przy jednoczesnym zapewnieniu inkluzywności. Jako mediator staram się zapobiegać oskarżeniom o pomijanie określonych perspektyw i zapewniam, że nasze rozwiązania są kompleksowe i reprezentatywne dla całej społeczności, obejmując głosy młodszych osób, starszych, kobiet i wszystkich zainteresowanych stron.

Zastanawiając się nad historią, jakie lekcje można wyciągnąć na temat niebezpieczeństw związanych z milczeniem i znaczenia zachowania neutralności w obecnych konfliktach politycznych, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej?

Według Mohammad, Milczenie utrwala iluzję, że zło jest w porządku i nadszedł czas, aby je przerwać. Trwające konflikty na Bliskim Wschodzie utrzymują się z powodu braku komunikacji. Koszt będzie znaczny, jeśli nie zajmiemy się tą kwestią i będziemy milczeć.

Musimy zaangażować się w otwarty dialog. Musimy aktywnie słuchać, zadawać pytania i wspierać zrozumienie. Dzięki komunikacji zyskujemy wgląd w obawy, zainteresowania, potrzeby, obecną sytuację i przyszłe aspiracje drugiej osoby.

Budowanie czegoś razem jest nie tylko możliwe, ale i konieczne. Nawet w złożonej sytuacji między Izraelem a Palestyną głęboko wierzę, że współistnienie jest osiągalne. Wymaga to od ludzi podejścia do sytuacji z dobrą wolą, autentycznego dążenia do wzajemnego zrozumienia. Kluczem jest zainicjowanie i pielęgnowanie zaufania. Nadszedł czas, aby rozpocząć proces budowania fundamentów pokoju.

 Końcowe przemyślenia panelistów.

Nieocenionym aspektem komunikacji i facylitacji jest wspieranie dialogu, nawet w trudnych okolicznościach. W tych trudnych chwilach, służenie jako neutralny pośrednik i zachęcanie jednostek do otwartego wyrażania swoich frustracji może być transformujące. Zachęcanie ich do wyrażania swoich perspektyw i zapewnianie, że ich głos zostanie wysłuchany. Następnie zapytaliśmy o ich gotowość do rozmowy z przeciwną stroną. Dzięki moim doświadczeniom nauczyłem się, że kultywowanie cierpliwości, wytrwałości i kierowania się intuicją ma fundamentalne znaczenie dla zrozumienia jednostek.

Ostatecznym celem jest zebranie tych osób w odpowiednim momencie, tworząc platformę dla nich, aby zaangażować się w znaczący dialog.

Jako mediatorzy, zachowując neutralność w konflikcie międzynarodowym, staramy się unikać wywierania nadmiernego wpływu. Jednocześnie naszym celem jest poprowadzenie stron w kierunku opracowania rozwiązań, które wykraczają poza krótkoterminowe rozwiązania, kładąc nacisk na zrównoważone, długoterminowe rozwiązania. Mając świadomość czynników historycznych prowadzących do konfliktu, możemy uniknąć powrotu do początkowego stanu niezgody.

Nietrwałe porozumienia mogą okazać się nietrwałe i mogą być postrzegane jako niesprawiedliwe lub niezrównoważone, utrwalając cykl niestabilności. Nasza rola jako mediatorów obejmuje wspieranie trwałych rozwiązań, które odnoszą się do pierwotnych przyczyn i przyczyniają się do sprawiedliwego i zrównoważonego krajobrazu międzynarodowego.

UWAGI KOŃCOWE autorstwa SUKSHIMRANJIT SINGH, PhD

Dr Singh podkreślił, że angażowanie się w znaczące rozmowy w naszej społeczności (mediatorów / neutralnych) jest wnikliwym przedsięwzięciem. Stwierdzając, że chociaż często pracujemy ze stronami sporu, konieczność omawiania spraw między sobą jest czasami pomijana. Postawił wyzwanie, prowokując myśl, czy sama neutralność jest formą stronniczości.

Samo pojęcie bycia neutralnym może stanowić uprzedzenie. To pytanie pojawia się, ponieważ to, co naprawdę nas niepokoi, jest tuż przed nami, ale mamy tendencję do unikania konfrontacji z tym. Wezwanie na forum, by przerwać milczenie, jest przejmującym przypomnieniem naszej tendencji do ignorowania, odwracania uwagi i szukania pocieszenia w fałszywym komforcie.

Ludzie opanowali sztukę oszukiwania samych siebie, utrzymując zarówno prywatne, jak i publiczne oblicze. W dzisiejszym świecie dwoistość naszych narracji, potrzeba wewnętrznego spokoju i pragnienie kontrolowania naszego publicznego wizerunku przy jednoczesnym zachowaniu prywatnych przekonań stają się coraz bardziej powszechne.

Zagłębmy się w koncepcję samooszukiwania i zakwestionujmy trajektorię naszego ludzkiego społeczeństwa. Czy pomimo tego, że identyfikujemy się jako neutralni, jesteśmy nieświadomie stronniczy? Niedawno zagłębiłem się w badanie nienawiści i odkryłem jej interdyscyplinarny charakter. Nienawiść, fundament naszej ludzkiej kondycji, nie ma kompleksowej syntezy akademickiej, która holistycznie badałaby tę kwestię. Musimy przekroczyć nasze przynależności jako Żydzi, muzułmanie, hinduiści, chrześcijanie i uniwersaliści i zjednoczyć się jako społeczność filozofów, naukowców i praktyków. Potrzeba uwolnienia się od samooszukiwania jest oczywista, gdy poruszamy się po dychotomii narracji w naszych umysłach.

Narracja pierwsza mówi nam, że jesteśmy dobrymi obywatelami, którzy robią wszystko, co w ich mocy, podczas gdy narracja druga kwestionuje wpływ naszych działań. Błędem narracji pierwszej jest to, że wystarczy jedno kliknięcie lub polubienie. Istnieją dwie istotne kwestie: dystansowanie się w oparciu o przynależność do grupy i niedocenianie siły indywidualnych działań.

Empatia również ma swoje granice, często ograniczane przez podświadome uprzedzenia. Musimy kwestionować nasze strefy komfortu i uznać samooszukiwanie się, które kieruje naszymi działaniami. Życie zgodnie z pięcioma kontrolującymi celami - bezpieczeństwem, kręgiem społecznym, publicznym postrzeganiem, prywatnym przekonaniem i samooszukiwaniem się - ogranicza naszą uczciwość.

Aby naprawdę zrozumieć ludzką kondycję, musimy postawić sobie wyzwanie znalezienia się w sytuacjach, które wymagają naszej wspólnej pomocy. Komfort stał się wyborem słów, czego przykładem są takie przypadki, jak wybór samochodu elektrycznego przy jednoczesnym ignorowaniu wpływu częstych lotów międzynarodowych na środowisko.

Sedno tkwi w naszej gotowości do wspólnego zajęcia się palącymi kwestiami i utrzymania naszych wysiłków w czasie. Tworzenie gotowości obejmuje zagłębianie się w edukację, świadomość, otwarty dialog, osobiste narracje i problemy systemowe przyczyniające się do nienawiści. Kolejne pokolenie musi zostać nauczone odwagi i bycia katalizatorem zmian.

Jako społeczność musimy zastanowić się nad tym, co pozostawiamy przyszłym pokoleniom. Są one świadkami indywidualnych działań i oceniają nasz zbiorowy wpływ na świat. Moja rada jest prosta: oprócz mówienia, musimy słuchać, zmieniać nasze umysły, rozumieć nasze motywacje i podtrzymywać motywację do wprowadzania pozytywnych zmian.

Naszym ostatecznym wyzwaniem jest przezwyciężenie uprzedzeń, które utrudniają skuteczną komunikację i słuchanie. Wspierając prawdziwą chęć wspólnego rozwiązywania problemów społecznych, możemy utorować drogę do trwałych zmian.

Napisane w styczniu 2024 r. Napisane przez Franciszek Ojok, Śledź mnie na Linkedin tutaj. Śledź DC Mediation & Dispute Resolution Institute na LinkedIn tutaj.

uganda
Uganda
Francis Ojok jest wykształconym w Ugandzie prawnikiem z doświadczeniem w międzynarodowym arbitrażu i rozwiązywaniu sporów (negocjacje i mediacje). Jest certyfikowanym mediatorem i kwalifikowanym mediatorem Międzynarodowego Instytutu Mediacji. Jest współzałożycielem Kuponya Peace & Justice Initiative z siedzibą w Ugandzie. Francis posiada tytuł magistra prawa (LLM) Straus Institute for Dispute Resolution, Caruso School of Law, Pepperdine University; Master of Arts (MA) w zakresie rozwiązywania konfliktów i koegzystencji z Brandeis University's Heller School for Social Policy and Management; oraz licencjat (LLB) z Kampala International University, Uganda. Ukończył również studia podyplomowe w zakresie praktyki prawnej w Centrum Rozwoju Prawa w Ugandzie.

Możesz być również zainteresowany

Blog
Opublikowano 5 sie 2024
Niezależnie od tego, czy praktykujesz swoje talenty jako freelancer, lider biznesowy czy w administracji, mam do ciebie dwa proste pytania
Blog
Opublikowano 3 lipca 2024 r.
IM Campus wspiera konkurs mediacyjny CDRC, ponieważ uczestnictwo jako strony w pozorowanej mediacji jest często pierwszym krokiem do życiowej pasji do mediacji i może prowadzić do kariery w tej dziedzinie.
Blog
Wysłano 8 lis 2023
CONSENSUS GmbH ma bogatą historię pomyślnie zrealizowanych projektów, które są przykładem naszego zaangażowania w zarządzanie konfliktami i rozwój przywództwa. Nasze portfolio obejmuje różne projekty realizowane w różnych branżach, z instytucjami non-profit i rządowymi, w których konsekwentnie wykazywaliśmy naszą zdolność do wspierania współpracy, rozwiązywania sporów i kultywowania skutecznego przywództwa.
Blog
Opublikowano 16 października 2023 r.
Mediacja jest dobrowolnym procesem, w którym neutralna strona trzecia, mediator, pomaga dwóm lub więcej osobom komunikować się i negocjować w celu osiągnięcia wzajemnie akceptowalnego rozwiązania sporu. Mediacja jest często wykorzystywana do rozwiązywania sporów z zakresu prawa rodzinnego, takich jak rozwód i opieka nad dziećmi, ale może być również wykorzystywana do rozwiązywania innych rodzajów sporów, takich jak spory biznesowe i spory pracownicze.

Państwa osoby kontaktowe

Jesteśmy tu, aby pomóc

Alexandra Kieffer

Alexandra Kieffer jest certyfikowanym mediatorem z wykształceniem w zakresie studiów nad pokojem i konfliktem, odpowiedzialnym za międzynarodowe sieci i szkolenia, chętnie odpowie na wszystkie Państwa pytania.

Seylendra Steiner

Seylendra Steiner posiada tytuł licencjata w dziedzinie biznesu, ekonomii i stosunków międzynarodowych. Obecnie kontynuuje studia magisterskie w zakresie studiów rozwojowych, koncentrując się na konfliktach. W IMC jest odpowiedzialna za koordynację i zarządzanie kursami.